Jak zamienić przyjaźń w miłość?

MiłośćUmawiasz się już z nim od długiego czasu. Wasza relacja jest świetna, czujecie się swobodnie w swoim towarzystwie. Jednak nie wiesz, na czym stoisz. Kiedy znajomi pytają o niego nie potrafisz sprecyzować, co Was łączy, masz w głowie jedno "to skomplikowane", bo sama sobie nie potrafisz odpowiedzieć, jak w wierszu Adama Mickiewicza: Niepewność - "Czy to jest przyjaźń? Czy to jest kochanie?".

Jeśli znajdujesz się w takim impasie, to wiedz, że nie tylko Ty przechodzisz przez taki etap, jest sporo kobiet w podobnej sytuacji. Jest to dość frustrujące, prawda? Za tą frustrację są odpowiedzialne geny. Według naukowców kobiety potrafią być dużo bardziej cierpliwe odnośnie statusu w związku niż panowie. I stąd te nerwy.

Wiesz jak to jest, spotkaliście się już razem wiele razy, nieraz byłaś z nim sam na sam. Być może znasz już jego znajomych. A może doszło do czegoś więcej, jednak dalej nie wiesz czy łączy Was coś więcej niż przyjaźń. Kiedyś było łatwiej wyczuć ten moment, bo panowie od początku deklarowali swoje zamiary, jednak czasy się trochę zmieniły i nie jest tak łatwo wyczuć ten moment, od którego tworzycie już parę.

Jak sobie poradzić w takiej sytuacji? Przeprowadzić z nim poważną rozmowę. A może, lepiej zrobić to bardziej delikatnie, w taki sposób, żeby nie stawiać mężczyzny przysłowiowo w sytuacji "przypartego do muru". Co może narazić również Ciebie na tą nieprzyjemność, kiedy rozwieje otwarcie Twoje nadzieje na poważny związek. A więc, co zrobić? Mamy dla Ciebie parę wskazówek.

Oddychaj i daj jemu oddychać

Mężczyźni często mają problem, z wyrażeniem tego, czego oczekują od kobiety, z którą się spotykają. Jednak, każdy z nich zgodzi się w jednej kwestii - mniej znaczy więcej. Co to znaczy, nie bądź na każde jego zawołanie, nie odpowiadaj natychmiast na każdą wiadomość, jeśli pyta o spotkanie zawsze masz dla niego czas, jesteś do każdej dyspozycji a to błąd, daj mu trochę do myślenia. Powinnaś poudawać trudną do zdobycia, mężczyźni lubią trochę pozdobywać kobietę, a jeśli podajesz mu siebie na tacy, to przyniesie odwrotny skutek. Jeśli go troszkę poignorujesz, będzie bardziej chciał cię zdobyć. Czyli im dalej Ty się oddalisz, Tym mocniej będzie mu zależało. Więc, daj mu trochę przestrzeni i wolności, a sama się przekonasz czy jest zainteresowany. Jednak pamiętaj, mężczyźni są różni, i jeśli nie masz ochoty na zabawę w "kotka i myszkę" - postaw sprawę jasno, zapytaj się czy chce z Tobą być. Panowie nie rozumieją aluzji, nie domyślą się, kiedy będziesz kluczyć, powinnaś powiedzieć czego oczekujesz.

Na spokojnie

Zastanawiasz się, dlaczego, mężczyźni wolą rozwijać relacje ostrożnie i nie chcą się określić, na jakim etapie znajomości z drugą stroną się znajdują. Panowie zachowują się instynktownie, ponieważ zdają sobie sprawę, że takie podejście zapewnia im gwarancję na idealny związek. Kiedy tacy partnerzy wezmą ślub i stworzą rodzinę to układa im się bardzo dobrze, dzięki czemu raczej nie dochodzi do rozłamu.

Ta druga strona

Może zdajesz sobie sprawę, a może nie, ale rodzina i znajomi, wbrew pozorom mają spory wpływ na twojego wybranka i to oni mogą wpłynąć na jego decyzję czy chce z tobą być. Nie wiesz jak sprawdzić, na czym stoisz, jak odbierają cię jego kumple. Zauważ, czy jesteś odbierana jako potencjalny obiekt seksualny czy jako dziewczyna swojego przyjaciela i mają do Ciebie taki stosunek jak do starej dobrej kumpeli albo siostry. Martwisz się, bo on też traktuje Cię jak siostrę, to nie jest zła oznaka, bo prawdopodobnie myśli o tobie poważniej niż Ci się wydaje. Zapewne lubi z tobą przebywać i spędzać czas, czyli może to poskutkować bardzo pozytywnym rozwojem waszej znajomości.

Zdarza się, że mężczyzna zwleka z decyzją, ponieważ sam nie jest pewien, czy chce się z tobą wiązać. I obawia się powiedzieć Ci to wprost. Nie masz wyjścia jak zaakceptować ten fakt. Dla niektórych wszelkie deklaracje w związku wydają się być bardzo zobowiązujące. To jak w romantycznych filmach, na koniec partner wyznaje miłość, a zaraz po tym następuje ślub. Natomiast w prawdziwym życiu mało kto ma ochotę na taki szybki rozwój wydarzeń.